Szukaj na tym blogu

wtorek, 27 września 2022

 @jacek mylisz się

Zagrożenia sa poważne ale nie takie o jakich mówisz. Nuklearnego Armagedonu nie będzie. W wojnie jądrowej Ameryka nie zwycięży, bo wojny między R i A  nie będzie. Oba państwa posiadające kilka tysięcy głowic dobrze pilnują, aby do takiego starcia nie doszło. 
Według oszacowań  naukowców, a nie propagandy polityków użycie już tylko ponad stu  głowic spowodowałoby śmierć  700tyś w wyniku działań bezpośrednich natomiast w ciągu kilku kolejnych lat wyginęłoby sześć miliardów ludzi (PLANETA NIE NADAWAŁABY SIE ZA BARDZO JAKO MIEJSCE POBYTU DLA LUDZI) Jak widzisz nie ma tu  zwycięzcy. Wiec to co na ten temat mówią politycy to takie bajki dla  uszu wyborców. I na dla osiągania  doraźnych politycznych celów. 
Ławrow  mówiąc o użyciu  taktycznej jądrówki  sugerował, że  mogą ją zrzucić na Kijów. A jak wiadomo rządzący U maja  tam swoja siedzibę, po reakcji widać jak bardzo sie wystraszyli.  
Jak mogliby zareagować Amerykanie? Nie maja jak. Mogliby dać U
więcej dobrej broni. Tyle, że prawdopodobnie nie byłaby już im do niczego potrzebna.  

 

Brak komentarzy: