@jacek mylisz się
Zagrożenia sa poważne ale nie takie o jakich mówisz. Nuklearnego Armagedonu nie będzie. W wojnie jądrowej Ameryka nie zwycięży, bo wojny między R i A nie będzie. Oba państwa posiadające kilka tysięcy głowic dobrze pilnują, aby do takiego starcia nie doszło.
Według oszacowań naukowców, a nie propagandy polityków użycie już tylko ponad stu głowic spowodowałoby śmierć 700tyś w wyniku działań bezpośrednich natomiast w ciągu kilku kolejnych lat wyginęłoby sześć miliardów ludzi (PLANETA NIE NADAWAŁABY SIE ZA BARDZO JAKO MIEJSCE POBYTU DLA LUDZI) Jak widzisz nie ma tu zwycięzcy. Wiec to co na ten temat mówią politycy to takie bajki dla uszu wyborców. I na dla osiągania doraźnych politycznych celów.
Ławrow mówiąc o użyciu taktycznej jądrówki sugerował, że mogą ją zrzucić na Kijów. A jak wiadomo rządzący U maja tam swoja siedzibę, po reakcji widać jak bardzo sie wystraszyli.
Jak mogliby zareagować Amerykanie? Nie maja jak. Mogliby dać U
więcej dobrej broni. Tyle, że prawdopodobnie nie byłaby już im do niczego potrzebna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz