A. Bodnar jest ministrem nieusuwalnym, co pokazuje jaką wagę przywiązuje do jego poczynań DT.

Dostał zadanie uniezależnienia sądownictwa od doraźnych wpływów polityków.

Z. Ziobro był również ważnym ministrem JK. Realizującym politykę, która miała mu zapewnić władzę na długie lata.

System sądowniczy w Polsce miał zostać/został podporządkowany ministrowi i za jego pośrednictwem Kaczyńskiemu. Nowi sędziowie, musieli wykazywać sie posłuszeństwem, a nie kompetencjami w zamian za awanse i pieniądze. Sprowadzający system sądowniczy do absurdu prawnego.

Gdyby motywem T była zemsta, to nie powinien ruszać systemu sądownictwa stworzonemu przez tandem Kaczyński -Ziobro. BO JEST TO SYSTEM NAJDOGODNIEJSZY DLA KAŻDEJ WŁADZY. A chętni do awansów i wysokich zarobków zawsze się znajdą.